Ponowny wyjazd do Barcelony był nieplanowany, jednak stał się on naszym punktem przesiadkowym na Fuerteventurę. Z racji, że w naszej grupie była osoba, która nie była w Barcelonie postanowiliśmy zrobić plan zwiedzania najważniejszych miejsc w Barcelonie.
Jak dojechać i dostać się z lotnisko do centrum Barcelony opisałem TUTAJ
Dzień 1.
Poniżej prezentuję mapę naszego całodziennego zwiedzania
- Nasze zwiedzanie rozpoczęliśmy od Placu Katalońskiego, który jest głównym węzłem komunikacyjnym.
- Dalej kierowaliśmy się szlakiem budowli zaprojektowanych przez Gaudiego. Pierwszy z nich który minęliśmy to Casa Batllo, następny oddalony zaledwie o 500 metrów to Casa Mila.
 |
| Casa Batllo |
 |
| Casa Batllo |
 |
| Casa Mila |
- Zazwyczaj podczas spacerów po mieście można trafić na mniej znane, ale wspaniałe architektury. Budynek Llibreria les Punxes został również zaprojektowany przez Gaudiego.
- Następnie kierując się w stronę Sagrada Familia zajrzeliśmy do oryginalnego i nowoczesnego kościółka Parroquia de Sant Francesc de Sales.
- Niektóre budynki Barcelony są również ciekawe i zachwycające.
- Do Sagrada Familia dotarliśmy od strony, której nie miałem okazji zobaczyć w październiku (TUTAJ). Duże było nasze zdziwienie gdy szukaliśmy stawu, przed którym robiliśmy sobie zdjęcia w ub. roku :)
- Dalej udaliśmy się pod Arc de Triomf, który prowadzi bezpośrednio pod bramy Ciutadella Park.
- Ciutadella Park - jeden z najpiękniejszych parków w Barcelonie. Na całej jego powierzchni znajduję się m.in. Museu de Ciensies Naturals, okazałych rozmiarów fontanny Cascada, Parlamant Katalonii, Barcelońskie Zoo.
- Nad nabrzeżem udaliśmy się na hiszpańską paellę oraz podziwiać cudowną plażę Barcelony.
- W drodze powrotnej do centrum miasta, warto przespacerować się dzielnicą hiszpańską. To tutaj można poczuć zapach magicznego miasta. Wąskie uliczki i knajpki Tapas sprawiają, że to miejsce ma niesamowitą atmosferę. Nasza podróż przypadła na koniec karnawału, dlatego udało nam się trafić na paradę karnawałową w Barcelonie z udziałem dzieci i niepełnosprawnych.
Dzień 2.
- Po raz kolejny udało nam się zajrzeć na słynny targ La Boqueria, który znajduje się na ulicy La Rambla oraz nie sposób trafić na port, który znajduje się na początku tej ulicy.
- Następnie wzdłuż morza kierujemy się w stronę wzgórza Montjuic, na które można dostać się pieszo oraz kolejką linową. Pierwsza opcja jest o wiele przyjemniejsza, ponieważ wchodząc na wzgórze mijamy miejsca porośnięte palmami i kaktusami. Na jego szczycie znajduje się wiele atrakcji m.in. parki, muzea, obiekty sportowe. Z góry można podziwiać przede wszystkim piękną panoramę Barcelony.
Byłeś/aś? Wyraź swoją opinię! Jedziesz? Zadaj pytanie- chętnie doradzę, pomogę ! :)
Sporo jak na dwa dni.. :)
OdpowiedzUsuńJa w Barcelonie jeszcze nie byłam.., jakoś do tej pory zawsze było mi nie po drodze - niestety. Ale już za kilka tygodni, będę mogła powiedzieć, że była w tym mieście.
Do tej pory jednak o Barcelonie słyszałam dużo kontrowersyjnych opinii. Jedni są zachwyceni, inny całkowicie przeciwnie. Te zdjęcia mówią mi, że jest tam wszystko co lubię: dobre jedzenie, kolory w mieście, woda, stadion... :) Mam nadzieję, że się nie zawiodę.
Też interesuje się fotografią i jestem pod wielkim wrażeniem twoich zdjęć,są naprawdę świetne.Z tą Barceloną fajnie sobie wymyśliliście żeby zrobić plan zwiedzania.I jestem zaskoczona że natrafiliście na park kaktusów,bardzo dużo osób nawet nie mieli pojęcia że taki park istnieje i to jeszcze z wejściem za free.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Też dodaję ten park kaktusów na listę rzeczy "to do" w Barcelonie! Ale pewnie zanim tam dotrę, zdążą dobudować katedrę Gaudiego :))
OdpowiedzUsuńBarcelona jest chyba moim ulubionym miastem spośród wielkich miast Europy. Gaudi to geniusz!
OdpowiedzUsuńWow! Przepiękne krajobrazy i jaka architektura! Jestem pod ogromnym wrażeniem - tyle miejsc, w tak krótkim czasie... To się nazywa podróżowanie :)
OdpowiedzUsuńNiezły plan. Byłam w Barcelonie kilka razy, ale nie zwiedzialam wszystkich miejsc z tej listy. Następnym razem skorzystam :)
OdpowiedzUsuńUwierzycie, że przejeżdżaliśmy obok Barcelony i nie zatrzymaliśmy się w niej? Sama czasami w to nie wierzę... I mam do siebie pretensje za to za każdym razem gdy czytam o tym mieście i oglądam Barcelonę na zdjęciach. Sporo udało Wam się ogarnąć jak na tak krótki czas :)
OdpowiedzUsuń