Podczas mojej ostatniej listopadowej podróży po Polsce, miałem okazję choć na jeden dzień zobaczyć Łódź, które zrobiło na mnie pozytywne wrażenie. Miasto jest piękne, znane z zabytkowych kamienic, które są praktycznie na każdej ulicy. W ciągu kilkunastu godzin przeszedłem się najdłuższym deptakiem Europy, zwiedziłem kilka knajp oraz bawiłem się na koncercie
Łódź Disco Fest w łódzkiej Atlas Arenie.
Prosto z Łodzi udaliśmy się do Warszawy, w której spędziliśmy całe dwa dni. W planach mieliśmy całodniowe zwiedzanie
Centrum Nauki Kopernik, niestety zapomnieliśmy dokonać zakupu biletu przez internet i nie udało nam się wejść, ze względu na tak duże zainteresowanie.
Udaliśmy się również pod
Muzeum Powstania Warszawskiego, gdzie w każdy poniedziałek można wejść za darmo. Jednak aby skorzystać z Muzeum, należałoby stać min. 1,5 godziny w długiej kolejce- zrezygnowaliśmy.
Jedną z niezaplanowych i spontanicznych atrakcji był wypad do
Warszawskiego ZOO.
Spędziliśmy tam niecałe 3 godziny, ogród nie należy do dużych, do wszystkich zwierząt prowadzą oznakowania, jednak brakowało mi mapki, którą niestety ZOO nie gwarantuje.
Dzięki sprzyjającej pogodzie, był to mile spędzony dzień. Miałem okazję zobaczyć wiele gatunków zwierząt, które widziałem dopiero pierwszy raz w życiu.
Niestety pawilon akwarium jest zamknięte z powodu remontu aż do lata 2015, jednak w zamian możemy zobaczyć prawdziwego rekina w Rekinarium.