poniedziałek, 1 września 2014

Praga w 4 dni. Wzgórze Petrin. Nowe miasto (dzień 3)

Trzeci dzień przywitał Nas bardzo kiepską, barową pogodą. Na szczęście w połowie dnia przestało padać.Na ten dzień wybraliśmy zwiedzanie wzgórza Petrin oraz Nowego Miasta. Tym razem na dostanie się do naszego celu wybraliśmy tramwaj, który jeździł niedaleko naszego hotelu.


Petrin to prawie 300-metrowe wzgórze z pięknym zielonym obszarem, idealnym na popłudniowe spacery z rodziną. Znajdziemy tutaj ciche, ustronne miejsca na odpoczynek od gwaru i zgiełku turystycznego miasta. 
Na górę można wybrać się spacerkiem pięknymi zielonymi terenami, lub kolejką naziemną. 
Kolej naziemna jest świetną atrakcją dla maluchów jak i dla każdej dorosłej osoby. Kolej uznawana jest jak miejski środek transportu, obowiązują tutaj takie same bilety jak na komunikacje miejską. 
Kolejka nadziemna kursuje co 15 min. i stacja początkowa znajduję się przy głównej ulicy Ujezd (wejście od ulicy U Lenove drahy). W drodze powrotnej zrezygnowaliśmy z kolejki i udaliśmy się w długi spacerek, który okazał się bardzo dobrym rozwiązaniem. 


Kolejka naziemna






Na wzgórzu znajduję się wieża widokowa, uznawana jest jako Wieża Eiffla w Pradze, kształtem przypomina oryginał jednak jest o wiele mniejsza. Na górę wieży można dostać się po 299 schodach lub wjechać windą. Jednak z wejścia zrezygnowaliśmy, wystarczyła nam panorama miasta z katedry św. Wita, jak również z miejsc widokowych na terenie Petrin'a, które udało nam się znaleść po zejściu ze wzgórza.
Na szczycie wzgórza znajduję się również piękny ogród różany, Obserwatorium Astrologiczne, kościół św. Wawrzyńca. Dostrzegliśmy również drogę krzyżową, piękne betonowe i kolorowe stacje. Na uwagę zasługuje również Mur Głodowy, zbudowany podobno przez biedaków i bezrobotnych. 

Ogród różany




Wieża Eiflla w Pradze

Droga krzyżowa na terenie Petrin

Kościół św. Wawrzyńca

Powoli zmierzaliśmy już do wyjścia. Na dół prowadzą wybrukowane ścieżki, niektóre strome i kręte. Po drodze mogliśmy się zatrzymać i podziwiać piękną panoramę Pragi. 














Po zwiedzeniu urokliwego miejsca jakim jest Petrin udaliśmy się w stronę Nowego Miasta, mijając słynny Most Legii.

Most Legii






Zaraz obok Mostu Legii znajduję się Teatr Narodowy. Dalej udaliśmy się Nowym Miastem w stronę Placu Karola, tutaj zrelaksowaliśmy się na jego terenie. Przy północnym  krańcu znajduję się Ratusz Nowomiejski.

Teatr Narodowy




Ratusz Nowomiejski

Plac Karola




Jedną  głównych atrakcji Nowego Miasta jest Tańczący Dom, którego odpuściliśmy sobie już zwiedzać z bliska, wystarczyło Nam widzieć go ze wgórza Petrin. Kolejnym punktem zwiedzania był Plac Wacława z Muzeum Narodowym. Plac Wacława to wielkomiejski bulwar. Zachwyca monumentalną zabudową. Na placu przed Muzeum Narodowym znajduję się pomnik św. Wacława na koniu. Jest to ulubione miejsce spotkań prażan. 

Tańczący Dom

Muzeum Narodowe


Pomnik św. Wacława


Plac Wacława

Z Placu Wałcawa było już bardzo blisko do naszego autobusu, który odjeżdzał niedaleko Bramy Prochowej. Zmęczeni po aktywnym dniu, udaliśmy się na obiado-kolację. 


Zapraszam do odwiedzenia mojej strony na Facebooku !


7 komentarzy:

  1. Aż wstyd się przyznać, że ja nie byłam w Pradze, a Sam był!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja natomiast byłam w Pradze 2 razy, ale na Wzgórze Petrin nigdy nie dotarłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja uwielbiam, uwielbiam Pragę. Moim zdaniem Warszawa nie powinna inwestować w nowe tramwaje, tylko zostawić takie klimatyczne jak mają w Pradze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja na to wzgorze chyba tez nie dotarlam, choc pamietam, ze razem z kolezanka gdzies sie wspinalismy? :) Coz, bylo to kilka lat temu, wiec nie za bardzo pamietam:) A do Pragi trzeba wrocic! Marzy mi sie zima, kiedy miasto okrywa bialy puch:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak się składa, że będę miał okazję odwiedzić Pragę w styczniu/luty, mam nadzieję, że będzie biało :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaka ta Praga jest piękna! Byłam tylko raz,kilka dni. Zdecydowanie za krótko, muszę wrócić!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajny wpis okraszony pięknymi zdjęciami. Wzgórze Petrin, często omijane, powinno być tak naprawdę punktem obowiązkowym! I to zdobytym dwa razy. Za dnia, kiedy można dostrzec wiele ciekawych obiektów i przekonać się że stwierdzenie, iż "Praga to miasto stu wież" jest prawdziwe. Druga wizyta nocą. Bo nocna panorama z alejek parkowych jest po prostu niesamowita!
    Pozdrawiam
    www.sebazwiedza.pl

    OdpowiedzUsuń