środa, 8 października 2014

Recenzja książki Nicky Pellegrino "Sycylijska opowieść"

      Kocham Włochy! Będę to powtarzać i co rusz odkrywać nowe jego zakątki, kulturę i smaki.
Dzięki rozpoczęciu współpracy z wydawnictwem Prószyński i Ska, miałem możliwość spędzenia kilku jesiennych wieczorów przy książce autorki Nicky Pellegrino pt. "Sycylijska opowieść".




      Książki, które przeczytałem w życiu można by zliczyć na palcach obu rąk. Jednak od pewnego czasu próbuję to zmienić. Czytanie rozwija język i słownictwo, to również możliwość spędzenia czasu w ciszy i zrezygnowania z uzależniającego komputera czy telewizora.

      "Sycylijska opowieść" to pełna lekkości opowieść, którą czyta się z przyjemością a strony uciekają w mgnieniu oka. Książka poświęcona jest przede wszystkim kuchni i gotowaniu oraz podróży, która zmienia wszystko w życiu bohaterek. Nieoczekiwanie pojawia się nawet wątek romansu.
Opowieść przedstawiona jest z punktu widzenia każdego z głównych bohaterów.

Rodowity Sycylijczyk Luca Amore, prowadzący szkołę kulinarną "Z miłości do jedzenia". do której z całego świata zjeżdżają się miłośnicy kuchni chcący poznać sekrety włoskiego jedzenia.
Cztery kobiety, w różnym wieku, z różnymi doświadczeniami życiowymi przybywają na Sycylię aby nauczyć się gotować. Ale czy na pewno po to? Każda z nich szuka czegoś innego, nawet jeśli się do tego głośno nie przyznaje.

Poppy, Valerie, Moll i Tricia mieszkają w różnych zakątkach świata, od Australii po Amerykę i są od siebie pod każdym względem od siebie różne. Jednak 8-dniowy kurs gotowania zamieni się dla nich w pełne zwariowanych historii wakacje.
Natomiast Luca jak zawsze ma nadzieję, że ten kurs będzie taki sam jak inne, czyli jego zadaniem będzie pokazanie jak się gotuje z włoskich produktów tradycyjne włoskie potrawy, pokaże im winnice, plantacje oliwek a nawet jak robi się najlepszą na świecie czekoladę!

       Książka jest bardzo smakowitym kąskiem! Prawie na każdym kroku odkrywamy prawdziwe sycylijskie smaki. Czytając tą opowieść możemy poczuć się jak 5 uczestnik tej kulinarnej szkoły.  Jest to książka zdecydowanie dla tych, którzy lubią włoskie klimaty i lokalną kuchnię. Czytając książkę miałem ochotę wskoczyć do mojej kuchni i pokusić się o przygotowane jej w domu. Na końcu książki znajduję się kilka przepisów na potrawy przygotowywane w powieści- na pewno w najbliższej okazji spróbuję swoich sił!
Moim marzeniem jest uczestniczyć kiedyś w takim kursie gotowania, kto wie może się spełni?


www.proszynski.pl
   






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz